Jetpack 3.1 wprowadza moduł własnych typów wpisów i zmienia logo

Jetpack

Gdy pojawiła się pierwsza wersja Jetpacka uważałem, że taka duża wytyczka gromadząca całą masę niepowiązanych ze sobą narzędzi jest bez sensu. Z czasem jednak przekonałem się do niektórych modułów, a nawet zacząłem ich używać.

Jednak wydana kilka dni temu wersja 3.1 wprowadza nowy moduł, który nijak nie pasuje mi do zestawu, który w założeniu miał być uniwersalny i skierowany do każdego użytkownika WordPressa. Chodzi o moduł Custom Content Types (własne typy treści), który nie jest niczym innym jak „obudową” dla własnych typów wpisów (custom post types – CPT) i własnych taksonomii (custom taxonomies).

Ten wpis jest częścią cyklu poświęconego wtyczce Jetpack.

Wraz ze wspomnianym modułem pojawił się pierwszy obsługiwany typ wpisów – Portfolio. Jest to (jak rozumiem) mały krok w kierunku skopiowania do Jetpacka wszystkich obsługiwanych w serwisie WordPress.com typów treści – Testimonials, Food Menus i Comics.

Osobiście uważam, że to bez sensu. Większość użytkowników nie potrzebuje tych funkcji, a reszta powinna mieć możliwość skorzystania z osobnych wtyczek (których jest zresztą sporo w oficjalnym repozytorium). Jestem jak najbardziej za standaryzacją typów wpisów, tak aby motywy różnych twórców mogły je bez problemów wspierać, ale nie sądzę, aby wciskanie ich każdemu było dobrym pomysłem. Na dodatek mniej zaawansowanym użytkownikom może się wydawać, że nagle automagicznie używany motyw będzie ładnie wyświetlał utworzone w Jetpacku portfolio. Tak się jednak nie stanie i w większości przypadków będziemy musieli pogrzebać w plikach szablonu lub skorzystać z takiego, który w pełni obsługuje ten typ treści.

Poza tą nieco kontrowersyjną nowością Jetpack 3.1 dostał kilka ciekawych usprawnień. JSON API zostało rozbudowane o funkcje pozwalające na zarządzanie motywami i wtyczkami. Po raz kolejny usprawniono ekran konfiguracji modułów – poprawiono obsługę skrótów klawiszowych, a w okienku z informacjami o module dodano przycisk pozwalający na jego włączenie lub wyłączenie. Dodano możliwość włączenia responsywności dla osadzanych filmów (kolejna rzecz, która nie powinna znaleźć się w Jetpacku). Zaktualizowano ikony Genericons do wersji 3.1, która zawiera kilka nowych piktogramów. No i tradycyjnie poprawiono kilkanaście mniej lub bardziej uciążliwych błędów.

A, jest jeszcze nowe logo.

Na koniec mała dygresja. Mam nieodparte wrażenie, że Automattic dąży do tego, aby coraz więcej motywów wymagało do działania Jetpacka lub przynajmniej sugerowało jego instalację. Chcesz ładne portfolio – zainstaluj Jetpacka. Chcesz korzystać z naszej zewnętrznej aplikacji – zainstaluj Jetpacka (bo wymaga ona JSON API). Chcesz responsywnych filmów – zainstaluj Jetpacka. Nie sądzę, że jest to dobry kierunek rozwoju – w szczególności dla użytkowników, którzy aby korzystać z Jetpacka muszą powiązać swoją stronę z kontem w serwisie WordPress.com.

Bezpośredni link