Automattic robi ciekawe zakupy

Automattic

Automattic to stworzona przez Matta Mullenwega firma, pod której skrzydłami rozwijany jest WordPress, a której flagowym produktem jest usługa WordPress.com. Jak mogliśmy niedawno przeczytać, firma szuka kolejnego inwestora, który wyłoży kwotę pomiędzy 100 a 150 milionów dolarów. Nie dziwi mnie to – w kwietniu Automattic kupił bowiem dwa nowe produkty, z których jeden jest dość interesujący, a to z pewnością wymagało wyłożenia niemałej sumy.

Longreads

Pierwszym zakupem była przejęta na początku kwietnia platforma Longreads, która (w skrócie) promuje dłuższe teksty publikowane w Internecie. Szczerze mówiąc nigdy z tego narzędzia nie korzystałem, więc nie będę się na jego temat wypowiadał, ale jego zakup pasuje do tego, co Automattic robi na WordPress.com, czyli do promocji ciekawych treści.

scroll kitDrugim, znacznie ciekawszym zakupem było przejęcie kilka dni temu usługi Scroll Kit. Usługa ta dawała możliwość tworzenia stron internetowych bez konieczności napisania chociażby jednej linii kodu. Klienci bez znajomości technicznych aspektów tworzenia serwisów WWW mogli zbudować (a raczej „wyklikać”) swoją witrynę od zera, korzystając z działającego bezpośrednio na stronie edytora wizualnego, dzięki czemu efekty wprowadzanych zmian były widoczne od razu, bez konieczności odświeżania strony.

Osoby śledzące rozwój WordPressa z pewnością dostrzegą tu powiązanie z prowadzonym od dłuższego czasu projektem Front-end Editor, którego celem jest wprowadzenie do CMSa edytora wizualnego działającego bezpośrednio na stronie. Nie spodziewajmy się jednak, że zakup Scroll Kita spowoduje nagłe przyśpieszenie prac nad tym narzędziem – z tego, co mówi współtwórca przejętej usługi, połączone zespoły skupią się na WordPress.com.

Wypada w tym miejscu dodać, że wokół idei front-endowego edytora dla WordPressa wydarzyło się w ostatnim czasie kilka dziwnych rzeczy. Prace nad wspomnianym wcześniej projektem Front-end Editor ślimaczą się niemiłosiernie – do tego stopnia, że jego twórcy dają oznaki życia raz na kilka tygodni. W mniej więcej tym samym czasie Mark Jaquith, lead developer WordPressa, stworzył komercyjną wtyczkę Velocity Page, która pozwala na edycję treści bezpośrednio na stronie – czyli jest plus-minus tym, czym ma być Front-end Editor. Dla mnie wygląda to trochę dziwnie i nie jestem przekonany, czy takie działanie jest poprawne z etycznego punktu widzenia.

Bezpośredni link