Query Monitor – sprawdź co spowalnia twoją stronę

Na pewno każdy, kto stworzył już co najmniej kilka stron na WordPressie, musiał zmierzyć się z tym problemem: strona na lokalnym lub testowym serwerze działała dobrze, a po udostępnieniu jej szerszej publiczności okazała się po prostu wolna. Jeśli najprostsze metody na poprawę wydajności nie zdały egzaminu, a zastosowanie cache również nie do końca pomaga (cache musi się w końcu raz na jakiś czas odbudować), to pora na znalezienie elementu strony, który odpowiada za nasze problemy z wydajnością. Oczywiście najlepiej jest wykonać takie rozeznanie jeszcze na etapie budowy serwisu, ale nie zawsze da się to zrobić (na przykład gdy nie dysponujemy taką ilością danych, jaka będzie znajdować się w finalnej wersji strony).
Narzędzi, które mogą pomóc w poszukiwaniu przyczyn problemu, jest sporo, ale jednym z moich ulubionych jest darmowa wtyczka Query Monitor, która szczegółowo pokazuje co dzieje się „pod maską” naszego serwisu.





Kilka dni temu otrzymałem zgłoszenie dotyczące problemów z działaniem kilku serwisów zbudowanych na WordPressie. Rzuciłem okiem na dwie z wymienionych stron i już wiedziałem co się dzieje. Obie witryny zostały zainfekowane jakimś syfem, którego usunięcie zwykle kosztuje sporo pracy i nerwów. Po zalogowaniu się do serwera przez SFTP odkryłem, że na jednej wirtualce działa ponad dwadzieścia stron, z których zainfekowanych zostało co najmniej kilkanaście. Sytuacja nie wyglądała ciekawie, tym bardziej, że trzy strony trafiły już na jedną z „czarnych list”, tak więc tylko kwestią czasu było wciągnięcie ich na najistotniejszą chyba listę Google Safe Browsing.
Prowadząc stronę zbudowaną na WordPressie rzadko zaprzątamy sobie głowę sprawami stricte technicznymi – nie interesuje nas to, co dzieje się „pod maską”, a o serwer dba opłacana przez nas firma hostingowa. Co jakiś czas warto jednak poświęcić kilka minut i zrobić małe porządki w bazie danych, które w pewnych przypadkach mogą przyśpieszyć działanie naszej strony. Na szczęście nie trzeba do tego posiadać żadnej specjalistycznej wiedzy – wystarczy wybrać odpowiednie narzędzie.